Moja lista blogów

poniedziałek, 11 listopada 2013

Czerwony portfel Armani Jeans.




Dziś dla odmiany nie o kosmetykach, a o dodatku, który jest niezbędby każdej kobiecie :)

Portfel zakupiłam na www.riccardo.pl

Sklep polecam KAŻDEMU! Jest tam mnóstwo oryginalnych, markowych produktów czasem w bardzo okazyjnych cenach. To zdecydowanie mój ulubiony sklep intermetowy.

Osobiście potrzebuję pakownego portfela, aby móc upchnąć w nim masę rzeczy, nie tylko pieniądze. Wizytówki, paragony, ,,przypominajki", zdjęcie ważnych dla mnie osób, karty, wszelkie dokumenty i wiele innych, stąd mój wybór padł na właśnie ten portfel. Jest on bardzo pakowyny, ale także poręczny, wygodny,  praktyczny, ale także śliczny. 

Nie jest oni ani matowy, ani zbytnio połyskujący - jest w sam raz :) Posiada 10 miejsc na karty i wiele wiele przegródek :) 

środa, 6 listopada 2013

Elixir do włosów Kerastase.





Elixir Kerastase to kosmetyk bez którego nie wyobrażam Sobie pielęgnacji moich włosów. Producent informuje, że tego produktu można używać na wiele sposobów: zaraz po umyciu na mokro, na sucho na całą długość czy też na sucho na same końcówki włosów. Eliksir może służyć także jako produkt do stylizacji włosów. 

Ja go po prostu uwielbiam i zaraz będę musiała nabyć kolejną buteleczkę - jak widzicie zostało mi już go tylko troszkę ;) Co do pielęgnacji, to w moim przypadku nakładam eliksir na mokre włosy, zaraz po umyciu - ułatwia mi on ich rozczesywanie, i to bardzo ( jak już wspomianałam we wcześniejszych postach, moje włosy bardzo, ale to bardzo się plączą).

W ciągu dnia nakładam go także na same końce - czasem troszkę wyżej. Zdarza się także, że przed umyciem włosów wcieram olejek od karku w dół - nie nakładam ich tuż u nasady włosów, ponieważ moje włosy mocno się przetłuszają, więc nie chcę jeszcze ich dodatkowo natłuszczać. 

Z czystym sumieniem polecam ten produkt, mimo że jego cena jest wysoka - ok. 120 zł.



wtorek, 5 listopada 2013

Pasta do zębów Pearl Drops - stosowałyście?




Dziewczyny, czy Któraś z Was stosowała wybielającą pastę Pearl Drops i może napisać coś o jej działaniu? 
Ja kupiłam ją zaledwie dwa dni temu, i od takiego też czasu ją stosuję - może macie dłuższe doświadczenie z tą pastą i zdradzicie coś o jej działaniu? Czy faktycznie nieco wybiela zęby? 

Na opakowaniu napisane jest, aby stosować ją przez 6 tygodni, myjąc w tym czasie zęby 3 razy dziennie, a po zakończonym ,,etapie" dwa razy dziennie, w celu podtrzymania efektu...

W takim razie zobaczymy za sześć tygodni, ale do tego czasu chętnie poczytam jakie są Wasze opinie, o które bardzo proszę :) 



sobota, 2 listopada 2013

Cement odbudowujący Kerastase.





Witajcie Moje Drogie :)

Pozostajemy nadal w klimacie kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów. Wybaczcie, że nie dodaję własnego zdjęcia cementu, ale jakiś czas temu już mi się skończył, dlatego też pożyczam jego zdjęcie ;)

 Na wstępie od razu zaznaczę, że jestem na TAK ! Ten produkt poleciła mi moja była fryzjerka ( o dziwo ta sama, która tak zachwalała mi maskę L'oreal dla włosów starzejących się . . . - pamiętacie? ). Cement był dość drogi, ale postanowiłam wypróbować i nie zawiodłam się. Już po pierwszym myciu wiedziałam, że były to dobrze wydane pieniądze. Moje włosy okropnie się plączą, przez to mam problemy z ich rozczesywaniem. Cement poradził sobie z tym problemem, jak żadna inna odżywka wcześniej. Poza tym ma śliczny zapach, bardzo lekką konsystencję - co mi odpowiada. Nie jest to gęste mazidło, które ciężko się rozprowadza na włosach i daje uczucie cieżkości. Dzięki swojej lekkiej konsystencji jest także bardziej wydajny niż zwykłe odżywki ! Z pewnością ten produkt Kerastase zagości jeszcze w mojej łazience :) Cena ok. 100 - 120 zł za 200 ml.


A jakie są Wasze doświadczenia z tym produktem?

wtorek, 29 października 2013

Szampony nawilżające - Matrix Moisture i L'oreal Professionnel Vitamino Color






Mój aktualny szampon do włosów to własnie Vitamino Color. Powiem szczerze, że nie widzę po nim jakiegoś spektakularnego nawilżenia moich włosów, ale nie są też w złej kondycji. Opakowanie jak widać jest duże, udało mi się je kupić w okazyjnej cenie, ale obserwując jego ,,działanie", wolałabym mniejsze opakowanie, które skończyłabym szybciej i kupiła jednak coś innego. Szampon oczywiście ładnie pachnie, pompka jest bardzo wygodna w użytkowaniu. Za 1500 ml zapłaciłam ok. 70 zł, co jest wręcz niespotykaną ceną. Jak dla mnie jest on dość neutralny - ani go nie pochwalę ani też nie zganię, ale pamiętajmy, że z pewnością na każdym rodzaju włosów działa on inaczej ;)


Matrix Moisture - mogę napisać o nim tylko jedno : nie kupujcie tego szamponu! Prawdę mówiąc dostałam go od Przyjaciółki, która nie chciała go już uzywać, ponieważ  zaraz po pierwszej aplikacji ..... dostała łupieżu. Postanowiłam sprawdzić go na sobie. Niestety, ale u mnie efekt był ten sam - natychmiastowy łupież, sypało się ze mnie okrutnie... Co gorsza, poznałam jeszcze opinię innej osoby, która także go używała i zgadnijcie co? Ona również dostała łupieżu.... Praktycznie nie mogę nic więcej o nim napisć, zawiódł na całej linii, a łupież wywołuje w trybie natychmiastowym.... Omijajcie go szerokim łukiem... Cena ok. 40 zł (był akurat w promocji).

( Niestety, ale w przypadku trzech różnych struktur włosów jak i  stanu skóry głowy wywołał łupież . . . )

piątek, 25 października 2013

Clarins HydraQuench - krem nawilżający dla cery normalnej i suchej.


Niestety, ale mam cerę mieszaną i tak naprawdę cały czas poszukuję kremu dla niej idealnego. Jak do tej pory moim zdecydowanym faworytem jest Clarins HydraQuench Normal to Dry Skin. Przestestowałam już naprawdę wiele kremów, i ten jako jedyny zagości w mojej kosmetyczne ponownie. Moja cera ma także skłonności do zaczerwienień, ma wiele niedoskonałości, problematyczną strefę T oraz przesuszone policzki. Po większości kremów moja buzia zawsze się strasznie świeciła, co było nie do zniesienia. Krem jest dość wydajny, ślicznie pachnie i ma ładne opakowanie -cieszy oko :) 

Teraz posiadam jeszcze 3 inne kremy, o których w kolejnym wpisie. Po przeczytaniu recenzji Fashionellki zastanawiam się jeszcze nad Vichy Idealia - używałyście tego kremu i możecie coś o nim powiedzieć? 

Na tę jednak chwilę w moim rankingu prowadzi opisany Clarins i z czystym sumieniem go polecam. Ceny niestety nie pamiętam, ale ok. 150 - 200 zł. -dla mnie wart swojej ceny.



Komentarze na moim blogu - wreszcie działają!

Moi Drodzy,

Do tej pory nie można było dodawać komentarzy na moim blogu, pod poszczególnyni postami. Wydaje mi się, że już wszystko w porządku, dlatego zachęcam Was do komentowania i dzielenia się Waszymi opiniami, doświadczeniami i poradami - jestem ich bardzo ciekawa !

A jeszcze dziś zapraszam na wpis o kremach do twarzy ;)

Miłego dnia!

czwartek, 24 października 2013

Toniki do twarzy - Nivea, La Roche - Posay, Estee Lauder.



Powiem szczerze, że nie potrafię znaleźć dla Siebie idealnego toniku - może wynika to z tego, że nie wiem tak naprawdę czego powinnam od niego oczekiwać? W zasadzie nigdy nie kupiłam drugiego opakowania będąc zachwyconą jego działaniem - każdy kolejny jest inny.

Aktualnie posiadam 3 toniki, a w zasadzie 2 toniki i 1 płyn micelarny.

Nivea Puree Effect Stay Clear - miły zapach, całkiem przyjemne i wygodne opakowanie. Czy faktycznie cera jest po nim matowa? Nie potrafie jeszcze tego stwierdzić, ale znając swoje podejście do tej kwestii, chyba żaden tonik nie byłby w stanie załatwić tego problemu - świecącej strefy T. Cena: ok. 10 PLN.

La Roche - Posay - bezwonna, wydajna, duże i ekonomiczne opakowanie. Zawiera wodę termalną, dzięki czemu moja wybredna i skłonna do zaczerwienień skóra nie jest podrażniona. Najbardziej neutralna z tej trójki. Cena ok. 55 PLN.

Estee Lauder Perfectly Clean - efektowne opakowanie, które ładnie wygląda w łazience : to na pewno. Zapach dość przyjemny, nawet ładny. Niestety, ale opakowanie nie jest wygodne w użyciu. Bardzo sztywne, ciężko z niego wydobyć jakąkolwiek ilość toniku, już nie mówiąc o odpowiedniej. Cena ok. 120 PLN, czyli jak na tonik ( w mojej ocenie) zdecydowanie wygórowana - przeciez to tylko tonik ...?


A Wy? Macie jakieś sprawdzone toniki, z których jesteście naprawdę zadowolone? Chętnie sprawdzę na własnej skórze :) Liczę na Wasze podpowiedzi ;)

poniedziałek, 21 października 2013

Kilka stylizacji moich paznokci cz. 2











Przedstawiam Wam kilka nowych ,,wersji" moich paznokci. Mam nadzieję, że jakaś się spodoba :-) 
Tymczasem mam do Was pytanie : Jak sądzicie, czy moje dłonie wyglądają lepiej w krótszych, bardziej naturalnych paznokciach czy też w nieco dłuższych? Liczę na jakieś sugestie ;) 
Miłego dnia :)


Jeśli chcielibyście poznać markę i numer bądź nazwę  któregoś z lakierów - chętnie udzielę odpowiedzi :) Zapraszam do zadawania pytań w formie komentarza.

środa, 16 października 2013

Maski do włosów L'oreal Professionnel. (Absolut Repair & Age Densiforce)



Dziś chciałam podzielić się z Wami moją opinią dotyczącą dwóch masek L'oreal Professionnel. Zdjęcia ,,skradłam" z Google, ponieważ masek używałam jakiś czas temu i nie mam ich własnych zdjęć, a chciałam abyście mogli je także zobaczyć. Jeśli chodzi o Absolut Repair to polecam ją z czystym sumieniem. Kupiłam ją akurat w promocji w sklepie internetowym za ok. 40 PLN. Od pierwszego użycia byłam bardzo zadowolona. Maska ma piękny zapach, fajną konstystencje i nie trzeba jej trzymać długo na włosach, aby po jej użyciu uzyskać fajny efekt. Włosy są po niej bardzo jedwabiste, ,,miłe" w dotyku i ślicznie pachną. Co do wydajności to nie jestem w stanie się obiektywnie wypowiedzieć, ponieważ moje włosy są długie i ja z reguły nakładam sporą ilość produktu. Jeśli chodzi o mnie, to maska o pojemności 200 ml wystarczyła mi góra na jakieś 5 zastosowań. Myślę, że zdecydowałabym się ją kupić po raz kolejny nawet za cenę ,,salonową", tj. ok 60 PLN. Naprawdę godna polecenia :)

Co do Age Densiforce to jest zupełnie odwrotnie. Poleciła mi ją moja Pani Fryzjer, której klientką zresztą już nie jestem. Tak naprawdę, to nie wiem dlaczego poleciła mi maskę przeciw starzeniu się włosów, ale wtedy postanowiłam jej zaufać. Niestety, ale nie mogę powiedzieć o niej ani jednego dobrego słowa. Już sam jej zapach nie wróżył niczego dobrego, ale w końcu chodziło mi o skuteczność a nie o zapach. Maskę zastosowałam zgodnie ze wskazaniami na opakowaniu. Już gdy włosy zaczęły mi schnąć, wiedziałam, że będzie to katastrofa. Efekty po Age Densiforce: uczucie przesuszonych, okropnie sztywnych włosów o zapachu ,,starości"(nie potrafię znaleźć innego odpowiedniego słowa oddającego zapach tej maski- jest fatalny).  Byłam bardzo zdenerwowana, bo moje włosy są naturalnie miękkie, jedwabiste i naprawdę jestem z nich zadowolona, a nawet dumna... A tutaj takie rozczarowanie. Za 200 ml opakowanie, w salonie, zapłaciłam ok. 64 PLN. Cena absolutnie nie adekwatna do efektów ( o ile to, co dzieje się z włosami po tej masce, można nazwać jakimkolwiek efektem). Maskę oddałam Przyjaciółce o zupełnie innej strukturze włosa, ale i ona nie potrafiła powiedzieć niczego pozytywnego o tej masce. Drogie Panie - nie kupujcie, szkoda pieniędzy. Zdecydowanie odradzam.

wtorek, 15 października 2013

Odżywka John Masters Organics.





Dziś dotarła do mnie odżywka John Masters Organics. Czytałam o niej mnóstwo porażająco pozytywnych opinii, w końcu postanowiłam ją kupić i wypróbować na własnych włosach. Na razie nie jestem w stanie wyrazić swojego zdania, ale szczerze liczę, że ten produkt mnie nie rozczaruje. Co prawda, nie lubię zbytnio zapachu cytrusów, ale w tym wypadku postanowiłam zaryzykować. Liczę, że jakość będzie adekwatna co do ceny. Wraz z przesyłką zapłaciłam 94 zł. Niedługo zamieszczę swoją opinię. Do tego czasu, może Ktoś z Was używał już tej odżywki i jest w stanie napisać coś na jej temat : - )

poniedziałek, 14 października 2013

Kilka stylizacji moich poznokci cz. 1





Według mnie dłonie to jedna z tych rzeczy, które są wizytówką każdej kobiety. Dlatego też, staram się, aby moje zawsze były zadbane. Chcę Wam pokazać kilka stylizacji, które nie są mojego autorstwa (mimo, że ukończyłam kurs manicure, pedicure, stylizacji paznokci itp.). Najbardziej lubię mleczne odcienie rózu, beże, nude itp., choć czasem lubię bardziej wyraziste kolory - szczególnie latem. Część stylizacji wykonana na moich naturalnych paznokciach, a część na paznokciach przdłużonycj akrylem.

Mam nadzieję, że któreś przypadną Wam do gustu :)










Estee Lauder - żel do mycia twarzy.



Estee Lauder - Perfectly Clen. To bardzo delikatny żel do codziennego stosowania. Bez dwóch zdań, to co najbardziej mnie w nim urzekło, to .... zapach ;) Jest wręcz wspaniały, od razu chciałam go kupić. Co do samego żelu i jego działania: produkt zawiera drobinki złuszczające, które bardzo fajnie się sprawdzają. Nie są one zbyt ,,agresywne", nie ścierają mocno naskórka, twarz nie jest zaczerwieniona po jego zastosowaniu. Co ważne, Perfectly Clean jest bardzo wydajny, nie potrzeba go dużo na jedną aplikację. ( W tubce jest oczywiście więcej żelu, ta jest już po kilku użyciach ;) ).  Moja ocena jest jak najbardziej pozytywna. Cena nie jest może niska, ale żel jest naprawdę wydajny i na pewno starczy na długo, także to jest  jeden z  jego plusów :) Cena: ok. 120 PLN.

piątek, 11 października 2013

Zestaw Organique Bloom Essence.



W skład serii Bloom Essence wchodzą:

Body Velvet Butter- Aksamitne masło do ciała -  mój zdecydowany faworyt z całej czwórki. Zapach japońskiej wiśni jest fenomenalny, utrzymuje się bardzo długo na ciele. Dodatkowo jest naprawdę wydajny, a pudełeczko (wbrew pozorom) jest bardzo poręczne. Cena: ok. 60 PLN.

Body Sugar Peeling- Cukrowy peeling do ciała- bardzo fajny, mocno złuszczający peeling. Gdy po zrobieniu peelingu nałożymy dodatkowo masło do ciała, zapach robi się naprawdę trwały. Cena: ok. 60 PLN.

Feminine Hygiene Sensitive Emulsion- Delikatna emulsja do higieny intymnej- Jak dla mnie, jak we wszystkim produktach z tej serii, najbardziej urzekający jest zapach. Jeśli chodzi o samą emulsję, dla mnie jest ciut za rzadka. Nabierając ją dość szybko ,,ucieka" z ręki. Byłabym produktem prawie idealny, gdyby była nieco gęstsza. Cena: ok. 60 PLN

Sensitive Bath Nectar- Delikatny nektar do kąpieli- zdecydowanie najsłabszy produkt z tej serii. W buteleczne wygląda prześlicznie i niezaprzeczalnie jest ozdobą w łazience, jednak nie jestem przekonana co do jego zastosowania. Aby uzyskać dużą ilość piany, musielibyśmy nalać bardzo dużo nektaru, a jego cena jest zbliżona do wszystkich produktów Bloom Essence, tj. ok. 60 PLN. Nie wiem czy jest sens wydawać tyle pieniędzy na hm...... 2 kąpiele? Przy dużej oszczędności może 4. Produkt efektywny, jednak zby drogi jak na swoją pojemność.


Seria Bloom Essence jest moją ulubioną z firmy Organique i jeśli chodzi o jakośc produktów, to szczerze polecam masło, peeling i emulsję. :) Jeśli ktoś może pozowlić Sobie na tak ,,drogie kąpiele" to  będzie zadowolony i z nekatru :)

Artego Extracto Care - odżywka obudowująca z jedwabiem (bez spłukiwania).



Moje włosy są dla mnie ,,czułym" punktem. Stram się o nie dbać jak najlepiej i wypróbowałam już naprawdę wiele specyfików. Nie używam szamponów, odżywek drogeryjnych - zazwyczaj kupuje je w salonie fryzjerskim.  

Jeśli chodzi o odżywkę Artego, to z pewnością ma kilka zalet, ale nie jest to produkt, bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów. 
W moim przypadku włosy, niestety, ale się plączą- używając tego sprayu tego akurat nie udało się zniwelować. Oczywiście, produkt bardzo ładnie pachnie- świeżo, włosy zostają po nim faktycznie bardziej ,,jedwabiste". Jest po prostu miły w użytkowaniu, jednak po zużyciu 1 buteleczki, nie sięgnęłam po kolejną.
Co do ceny to nie jest ona ani specjalnie niska, ani też zbytnio wygórowana (ok. 40 - 50 PLN) Myślę, że jakość odpowiada cenie :)


Chętnie poznam Wasze opinie dot. tej odżywki :)

sobota, 28 września 2013

Witajcie,

Mój blog powstaje po to, aby móc dzielić się swoimi doświadczeniami, opiniami dot. wielu dziedzin, a tak naprawdę to wszystkiego po trochu. Chciałabym również móc  jak najwięcej czerpać od Was. Mam nadzieję, że Komuś przyda się chociaż jeden z wpisów, które tu powstaną i że mój blog nie okaże się zupełnie bezużyteczny ;) Tymczasem życzę Wszystkim udanego weekendu i.... do kolejnego wpisu ;)